Kilka pytań na początek

Czym dla Ciebie są podróże?
– To moja pasja, nie wyobrażam życia bez tego. Las – mój ojciec, droga – moja matka.

Dlaczego wybrałaś autostop? Czy taka forma turystyki jest bezpieczna?

– Nie jest to turyzmem, bardzo mnie denerwuje, kiedy nazywają mnie turystką. Jestem wędrowcem. Podróżuję autostopem przede wszystkim dlatego, że to zawsze wolność i nieprzewidywalność, spotkania z niesamowitymi ludźmi. Plus kwestia finansów. Już mam duże doświadczenie, wydarzyły się różne wypadki, niemniej jednak to autostop nauczył mnie, że ludzie są nieprawdopodobnie dobrzy.

Sama podróżujesz?
– Zazwyczaj tak. Albo w parze z kimś, komu naprawdę ufam, kto jest wytrzymały i odporny na stres, ale głównie – szalony, jak ja. Kiedy byłam w Tallinnie, nagle podszedł do mnie mężczyzna i zapytał, czy lubię szczurków. Okazało się, że podarował zwierzątko swojej żonie, natomiast ona wybuchła gniewem, rozbiła akwarium o ścianę i wyrzuciła męża z domu. Właśnie, tak znalazłam nowego partnera dla wędrówek, z szczurkiem byliśmy razem w Estonii, Litwie i Łotwie. Nawet czułam się z nim bezpieczniej.

Dużo rzeczy bierzesz ze sobą? Co można koniecznie znaleźć w twoim plecaku?
– Jak najmniej. Głównie – to śpiwór, mapy, latarka, nóż i woda. Moje wyzwanie – to nauczyć się umieszczać wszystkie rzeczy potrzebne dla życia w plecak pojemności 65 litrów. Zainspirował mnie do tego jeden fin, którego spotkałam w Bieszczadach zeszłej wiosny. Planował na stopa dotrzeć do Chin za rok.
завантаження

Ten wpis został opublikowany w kategorii Bez kategorii i oznaczony tagami , , , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *